Epidemia zmusza wszystkich do pozostawania w domach. Większość krajów zaleca izolowanie się i pozostanie w domu. To doskonała okazja, żeby poczytać i nadrobić zaległości książkowe. Po jakie tytuły warto sięgnąć w tym niezwykłym czasie?
Albert Camus „Dżuma”
To klasyczna powieść, która jest w Polsce lekturą szkolną. Każdy powinien ją przeczytać. Bestsellery książkowe takie jak „Dżuma” nie są zbyt częste. Książka została wydana w 1947 roku i od tego czasu cieszy się stałą popularnością. Obecnie jest ona szczególnie rozchwytywana. „Dżuma” to powieść paraboliczna, którą można rozumieć na różne sposoby. Pozwala przyjrzeć się temu, jak ludzie zachowują się, kiedy znajdują się w ekstremalnej sytuacji, jaką jest epidemia śmiertelnej choroby. Warto też zauważyć, że w „Dżumie” pojawia się też obraz rodzących się rządów totalitarnych. To książka, która powinien przeczytać każdy. Tym bardziej że z pewnym zaskoczeniem, może odkryć, że epidemia nie różni się tak bardzo od wojny.
Mark Elsberg „Blackout”
To nie jest historia o chorobie. To opowieść o awarii prądu, która sparaliżowała cały świat. Jak ludzie radzą sobie bez dostaw energii? Jak bardzo jesteśmy od niej uzależnieni? Na te i inne trudne pytania odpowiada „Blackout”. Jak społeczeństwo poradzi sobie bez podstawowych środków? Jak poradzi sobie bez jedzenia? Bez gotówki? Czy kraje się utrzymają? To brawurowo napisana książka, która pochłonie każdego.